środa, 13 listopada 2013

KOLĘDY W RYTMIE DISCO


Rozmowa z Radkiem Liszewskim, liderem zespołu Weekend

Czasem nawet trzy koncerty dziennie, do tego nagrania, kilkanaście wywiadów tygodniowo, noce i dnie spędzane w busie…. Nie macie już dość tego szaleństwa?
- Absolutnie. To szaleństwo trwa już kilka lat, więc idzie się do tego przyzwyczaić. Poza tym, nie przesadzajmy. Nie wszystko, co czyta się w mediach jest prawdą. Owszem są tygodnie, w których nie mam czasu odpisać na smsa i chodzę wiecznie niewyspany, bo gramy 2-3 koncerty dziennie, ale są też luźniejsze dni, kiedy, może zabrzmi to dziwnie, nie mam co ze sobą zrobić. I wtedy szukam nowych zajęć, bo nie mogę usiedzieć na miejscu (śmiech).

I wtedy właśnie wpadł Ci do głowy pomysł, by spróbować swoich sił w aktorstwie?
- Dokładnie (śmiech). To była dla mnie niesamowita przygoda. Lubię próbować nowych rzeczy, więc od razu przystałem na propozycję. W telewizyjnych programach występowałem wielokrotnie, ale jednak plan filmowy to zupełnie coś innego. Wprawdzie w serialu „Szpital” TVN-u zagrałem tylko epizod, ale bardzo podobał mi się program TVP 1 „Szlakiem gwiazd”. Jeśli jeszcze kiedyś ktoś zaprosi mnie do współpracy przed kamerą, to na pewno poważnie przemyślę tę propozycję. Lubię nowe wyzwania! W głowie mam wciąż tysiące pomysłów. Muzycznych, ale nie tylko.


Wracając do muzyki - najpierw była kapela rockowa, potem kawałki Popowe, a teraz od lat disco polo z Weekendem. Ale widzę, że to Ci nie wystarcza. Szukasz też innych klimatów muzycznych…
- Pewnie masz na myśli kolędy?

Składanka „Święta z Radkiem” jest już w sprzedaży.
- Ktoś mi powiedział, że to do mnie nie pasuje. Ale kapela rockowa to była za czasów szkolnych. Jako młody chłopak założyłem zespół z kolegami ze szkoły - różne klimaty, różne bity, gitary z fuzzami. Rwaliśmy struny w domu kultury w Sejnach, zaliczyliśmy kilka lokalnych koncertów, ale raczej w ramach młodzieńczego wygłupu. Za młodzi byliśmy na karierę. Dopiero disco polo i boom na tę muzykę w latach 90tych sprawił, że muzyką zajęliśmy się na poważnie. A składankę z kolędami chciałem zrobić już od dawna. Uwielbiam świąteczną atmosferę, a kolędy w moim domu są zawsze. Teraz będziemy mogli posłuchać tych w moim wykonaniu (śmiech).



1 komentarz: